Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Trzeci
Administrator - Mostowa Team
Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 763
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ,że znowu!
|
Wysłany: Pon 10:56, 04 Cze 2007 Temat postu: Gdzie granica.... |
|
|
Otóż,ostrzegam! Topic może wydać się kontrowersyjny - niektórym może wydać się bezcelowy. Nie ważne...Kto chce,to się wypowie
zastanawiałem się dziś z Czibakiem, gdzie przebiega granica między prostytutką a aktorką porno
Prostytutce płaci się za uprawianie seksu z obcymi mężczyznami (chyba,że stali klienci ) - aktorce porno również. Jedyna różnica jest taka,że ta druga zezwala na nagrywanie tego i publikowanie.
Mimo wszystko...jakiś wewnętrzny opór czuję,żeby wrzucić Je do wspólnego worka. Czy jest to może tak jak z kwadratem i prostokątem? Mam na myśli,że jedno jest zawsze drugim,ale drugie nie zawsze pierwszym?
Czekam na gorącą dyskusję
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
wi3dzmin
Dołączył: 05 Lis 2006
Posty: 383
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: się tu wziąłem?
|
Wysłany: Pon 12:49, 04 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Aktorstwo to sztuka! nie tak łatwo przez kilka godzin być hmm w centrum zainteresowania np. dwóch panów i jeszcze radośnie jęczeć i wzdychać
A gdzie granica? Cóż jeżeli mówimy o takich hardkorowych aktorkach... chyba nie ma granicy. No tyle, że bądź co bądź to tylko film, z dźwiękowcami, scenariuszem, przerwą na kawę. No i "partner" to też aktor... jest to bądź co bądź bardziej lub mniej udawane. A prostytutka po prostu jest dymana przez klienta...
Ale ciężko wynaczyć granicę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|